Na początku dobra wiadomość , skóra się wyciszyła 😊 Obecnie stosuję Protopic raz dziennie na kawałki ciała i Elidel na twarz. Nadal utrzymany Telfast i witaminy.
Co do lipcowej wizyty w Dublinie u dermatologa...nic nowego. Nie mam jeszcze ustalonego terminu do immunologa, hepatologa także oni póki co nic nie mogą więcej zrobić. Uważam, że wogóle nie była potrzebna ta ostatnia wizyta.
A wracając do tematu tegoż wątku...
Tak, maluję się, ale malowanie to chyba za dużo powiedziane.
Nie ma dla mnie podkładu, który nie podkreślałby moich skórek. Wypróbowałam masę fluidów i żaden, ale to żaden się nie sprawdził. Stosowałam również różne techniki nakładania i nic to nie dało. Owszem są sposoby, aby w pierwszej kolejności nakładać bazy lub jakieś tłuste mazidła. To nie dla mnie. Wychodzę z założenia, że nie ma potrzeby nakładania dodatkowych warstw czegokolwiek po to tylko aby podkład jak najmniej podkreślał skórki. Jak jestem nakremowana to skórek nie widać i tak to pozostawiam. Czasami tylko nakładam puder w kamieniu, ale tylko za pomocą gąbeczki i niewielkie ilości na najbardziej zaczerwienione miejsca. Także już wszyscy wokół przyzwyczaili się, że czasami moja twarz wygląda inaczej 😄
Mój makijaż sprowadza się do: podkreślenia brwi ( mam jasne brwi), nałożenia maskary na rzęsy i pomadki lub błyszczyka na usta. Od czasu do czasu robię kreskę na powiece lub/i nakładam cień do powiek. I na tym koniec 😉 Nie mam potrzeby nakładania na moją twarz wielu warstw podkładów, korektorów w celu konturowania owalu twarzy. Jak widzę na you tube ile dziewczyny tego nakładają od razu widzę siebie z moimi skórkami 😂 Zresztą taki makijaż i tak uznaję tylko na uroczyste okazje a nie jako codzienny makijaż. Jestem jaka jestem, z powodu choroby skóry nie mogę używać wielu kosmetyków, ale nie ubolewam nad tym. Nigdy nie lubiłam mocnego makijażu, dla mnie człowiek to coś więcej niż uroda. Owszem podziwiam urodę kobiet, mężczyzn ale nie zazdroszczę. Znam siebie, swoją wartość i lubię siebie a to jest najważniejszy i najtrudniejszy cel do osiągnięcia do którego ja dotarłam i każdej osobie tego życzę.
Muszę dodać, że nie znoszę sterczących skórek, Mam na tym punkcie chyba fobię 😜
Poniżej skóra po nałożeniu fluidu Vichy Teint Ideal dla cery suchej. Ponoć nie uwydatnia skórek 😁 To nie jest antyreklama produktu. Pokazuję jak wygląda u mnie cera po nałożeniu fluidu.
Niejedna osoba powie, abym zaczęła używać peelingu. Również próbowałam...niestety na mojej skórze złuszczanie jest widoczne i aby jako tako mieć mniej skórek to musiałabym peeling robić przy każdej porannej i wieczornej toalecie. Za to złuszczanie odpowiedzialna jest rybia łuska zwyczajna, która lubi towarzyszyć AZS. No i ja ją mam...
Ostatni wpis z 11 Sierpnia, bedzie jakis update? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przypomnienie :)
Usuń