Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Tydzień czwarty MTX

Chyba trochę się przeliczyłam z moimi oczekiwanaimi 😉. Przeprosiłam się z Protopiciem i sterydem. Protopic na twarz i steryd nie niewielkie partie ciała. W euforii odstawilam wszystko, jednak chyba za wcześnie. Za tydzień mam kolejną wizytę u dermatologa także jeszcze dopytam się o parę kwestii. Mam nadal napady świądu, jednak są one znacznie rzadsze i skóra lepiej reaguje na Protopic i sterydy. Takie mam odczucia. Wydaje mi się, że nie za bardzo jest lepiej, ale co innego mówi mój mąż :) Zaczęłam szukać na necie informacji osób, które mają doświadczenie ze stosowaniem MTX w leczeniu AZS. I ku mojemu zaskoczeniu, wyskakiwały mi blogi osób, które odstawiły sterydy. Czyli osoby ze słynnym TSW ( Topical Steroid Withdrawal). Jeszcze większe moje zaskoczenie, gdy zobaczyłam jakie dawki i jakie leki biorą. Jedna z blogerek bierze MTX 25 mg dwa razy dziennie i w południe Cyklosporynę 150 mg 😱 A ona nie jest odosobnionym przypadkiem. Dawki leków immunosupresyjnych, cytotoksycznych są znac

Stan skóry przed leczeniem MTX

Nie napisałam w poprzednich postach, jaki był stan wyjściowy skóry przed rozpoczęciem leczenia Methotrexatem. Nie miałam tzw mokrej fazy, z zadrapanych ran nie sączył się płyn surowiczy. Gdyby tak było, przed rozpoczeciem leczenia MTX ( methotrexat) podany byłby antybiotyk.  Rumień i rany miałam na: szyja i twarz, całe plecy, brzuch i dekolt, piersi, przedramiona i ramiona wraz z barkami oraz nogi. Nie mam zdjęć. Byłam bardzo wkurzona z powodu bezsilności wobec szalejącego AZS. To co rozdrapywałam w nocy obrazował mi widok pościeli i koszulki nocnej o poranku 😔 

Methotrexat-drugi tydzień

Coś się ruszyło. Przede wszystkim znacznie zmniejszyła się intensywność świądu. Zaczęłam przesypiać całe noce 😊 Co dla mnie jest jednym z najważniejsych kryteriów poprawy. Zmiany skórne na podudziach, które chyba były najtrudniejsze do opanowania powoli zaczynają się goić. Oczywiście nadal mnie swędzi, ale ten świąd jest znacznie mniej zintensyfikowany. Odstawiłam sterydy miejscowe, Protopic i Hydroxyzynę.  Badania krwi w normie. W zaznaczonych miejscach miałam największe rany. Noc w noc i nie tylko zadrapywałam wręcz te miejsca. Moje prześcieradła w wyniku tych działań wyglądały nieciekawie. Nie mam już rumienia, rany zablliźniają się. Jak widać na zdjęciu pozostały blizny, być może z biegiem czasu staną się mniej widoczne. Ale to nieważne, niech sobie będą, ważne aby nie swędziało 😉

Methotrexate-tydzień pierwszy

To było do przewidzenia. Osoby czytające mój blog najprawdopodobniej nie są wogóle zaskoczone, że rozpoczełam terapię metotreksatem.  Niestety mój nadreaktywny układ immunologiczny dokuczał mi już nie tylko problemami z AZS, ale również pojawiającymi się coraz częściej pokrzywkami. Pojawiały się głównie na twarzy po kontkacie np. z chłodnym wiatrem. Dość dobrze poradziła sobie z tym problemem Bilastyna ( antyhistamina). Jednak ponowne zaostrzenie AZS, które wymagało leczenia prednisolonem było już kropką nad i. Po ostatniej wizycie u profesora rozpoczęto procedurę leczenia metotrexatem. Dlaczego nie wybrano Cyklosporyny? Pisałam już wcześniej na blogu, że cyklosporyny ze względu na obecność p/ciał HCV brać nie mogę.  Moja dawka 17,5 mg raz w tygodniu. Oczywiście kwas foliowy codziennie, prócz dnia w którym biorę metotrexat.  Ze względu na ochronę swojego zdrowia, odstawiłam całkowicie alkohol i zmniejszyłam picie kawy do jednej dziennie ;)   Tydzień I  Na razie nie widzę ż

Porównanie

Czas na porównanie, gdyż nic tak do ludzi nie przemawia jak uwierzytelnienie swoich słów na zdjęciach 😉 Na obu zdjęciach mam nałożony ten sam podkład 😉

Coś dla konia i...dla mnie 😀 Helosan

Ostatnimi czasy mam mega wysuszoną skórę. Sypię się jak w zimowe poranki 😉 Kompletnie nie mogłam sobie z tym poradzić. Smarowanie, nawet tłustymi maściami nie za wiele pomagało. Po godzinie ponownie było widać złuszczający się naskórek.  Najgorzej było po nocy, poświęcałam wiele czasu przy porannej toalecie na "pozbycie" się łusek, choć oczywiście nie do końca dało się ich pozbyć. Przyznam, że trochę mnie to frustrowało.  W ubiegłym roku dostałam od znajomej maść Helosan, który bardzo jej pomagał na suchość, zwłaszcza po terapii sterydowej. Trochę sceptycznie podeszłam do maścidła, gdyż z informacji wyczytanych w internecie jest to maść przeznaczona dla koni a do tego dość "ciężka". Jednak Helosan, który posiadam jest przeznaczony dla ludzi i na rysunkach są ludzkie części ciała a nie końskie 😉 Z opisu tej maści wynika, że jest przeznaczona na otarcia, skaleczenia, suchośc skóry. Postanowiłam spróbować i....WOW!!!! Po dwóch dniach stosowania przestałam się sypa

Kolejna wizyta u profesora

I minęła kolejna wizyta. Oczywiście pogadaliśmy, pooglądał, podotykał i cóż...dostałam lek p/grzybiczy Itraconazole 100 mg, mam odstawić Protopic a zastosować na ew. zmiany steryd z lekiem p/grzybiczym. Niestety najprawdopodobniej nie będę mogła zastosować Cyklosporyny a to ze względu na to, iż mam bardzo wiele p/ciał WZW typu B ( musiałam mieć kiedyś kontakt z wirusem, mój organizm zwalczył wirusa) i cyklosporyna mogłaby spowodować uaktywnienie żółtaczki typu B. Obecnie nie choruję, nie zarażam, ale p/ciała pozostaną do końca życia. W kolejnym poście opiszę moje ostatnie przemyślenia na ten temat.  Jednak mam jeszcze inną mozliwość-Metotrexat, ale zobaczymy jak będę funkcjonowała dalej.  Od ostatniej infekcji jedynie skóra na plecach mi najbardziej dokucza. Poza tym trudny okres przechodzę-wiosna a otaczają mnie głównie trawy, na które mam wysokie uczulenie i stres. Uczę się ostatnio intensywnie języka, od tego zależy przyszłość mojej kariery, że tak się wyrażę 😜 Jednakże jest t

Powrócę do twarzy...

Ostatnio tak jak pisałam w postach zaczęłam mieć problemy z twarzą. I bardzo mi się łuszczyła skóra.  Znalazłam jednak przyczynę tego stanu 😀 Po pierwsze źle używałam Protopicu. Za szybko schodziłam z dawkowania. To znaczy, że np. po tygodniu stosowania dwa razy dziennie, przechodziłam na raz dziennie i po następnym tygodniu odstawiałam. Protopic to jednak nie steryd i postępowanie jest ciut inne. Obecnie używam dwa razy dziennie od około 3 tyg. i nie schodzę. Zwłaszcza gdy wchodzimy w wiosenny okres ;) A ja na wszelakie fruwające pyłki jestem uczulona.  A co do łusek. Zrobiałam jeden podstawowy błąd. Używałam tylko mleczka do twarzy i tak przecierałam skórę. Skoro nie "ściągałam" łusek to one się nawarstwiały. I dlatego nie mogłam stosować żadnych fluidków i takich tam 😜 Obecnie myję twarz odpowiednim żelem z wodą i wycieram skórę ręcznikiem. Zastanawiam się nad kupnem szczoteczki do twarzy typu Clarisonic Mia.  Dodam, iż wycieram a nie ścieram skóry na twarzy