I minęła kolejna wizyta. Oczywiście pogadaliśmy, pooglądał, podotykał i cóż...dostałam lek p/grzybiczy Itraconazole 100 mg, mam odstawić Protopic a zastosować na ew. zmiany steryd z lekiem p/grzybiczym. Niestety najprawdopodobniej nie będę mogła zastosować Cyklosporyny a to ze względu na to, iż mam bardzo wiele p/ciał WZW typu B ( musiałam mieć kiedyś kontakt z wirusem, mój organizm zwalczył wirusa) i cyklosporyna mogłaby spowodować uaktywnienie żółtaczki typu B. Obecnie nie choruję, nie zarażam, ale p/ciała pozostaną do końca życia. W kolejnym poście opiszę moje ostatnie przemyślenia na ten temat.
Jednak mam jeszcze inną mozliwość-Metotrexat, ale zobaczymy jak będę funkcjonowała dalej.
Od ostatniej infekcji jedynie skóra na plecach mi najbardziej dokucza. Poza tym trudny okres przechodzę-wiosna a otaczają mnie głównie trawy, na które mam wysokie uczulenie i stres. Uczę się ostatnio intensywnie języka, od tego zależy przyszłość mojej kariery, że tak się wyrażę 😜 Jednakże jest to dla mnie ważne i nie odpuszczę. Moja pielęgnacja nie uległa zmianie. Czasami zmieniam kremy do twarzy, gdyż jak wczesniej już pisałam na blogu moja skóra po jakimś czasie uczula się na krem. Ale musze dodać, że obecnie żyję normalnie :) Skóra czasami a owszem nie wygląda najlepiej, ale to nie jest to co przeżywałam, kiedy przeprowadziłam się do Irlandii.
Komentarze
Prześlij komentarz