Przejdź do głównej zawartości

Moja obecna terapia


  1. Przemywanie ciała nalewką z nagietka 2xdziennie
  2. Miejsca, gdzie jest przerwana ciągłość skóry dodatkowo przecieram Octeniseptem i nowo powstałe zadrapania.
  3. Bepanthen Plus lub Savlon antiseptic cream na rany 2xdz i za każdym razem, gdy postawją nowe zadrapania 
  4. Balsam sporządzony z kilku preparatów: Krem Elave lub wazelina+krem z aloesu+olej konopny 2xdz plus ew. w razie gdy czuję taką potrzebę.
  5. Do mycia szare mydło lub żel do mycia Elave.
  6. W okresach silnych zaostrzeń Oilatum Flare-Up płyn do kąpieli
  7. Cetirizine 10 mg raz dziennie na noc
  8. Ibuprom 200 mg 3xdz 
  9. Witamina B complex 1 xdz
  10. Witamina D od 2000j do 4000 j raz dziennie
  11. Witamina C 500 mg 1 xdz
  12. Dieta bezglutenowa, bezmleczna, antyhistaminowa
  13. Ograniczenie spożywania cukrów do minimum. Zazwyczaj tylko słodzę kawę
  14. Całkowite odstawienie alkoholu
  15. Jak to tylko możliwe, wystawianie ciała na słońce
  16. Nie przegrzewanie skóry
  17. Sport, ja jeżdżę na rolkach oczywiście rekreacyjnie ;)
Owszem czasami odstępuję od diety, nie byłabym sobą gdybym gdzieś tam nie skubnęła niedozwolonych rzeczy, toż język do tyłka by przyrósł 😜 Do terapii jeszcze dojdzie łykanie oleju lnianego.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Posterydowe mocniej atakuje...

Ależ miałam dziś ciężki poranek. Znowu miałam łzy w oczach i pytanie, które tłukło mi się po głowie...czy warto??? Muszę użyć wszelkich sił aby się nie poddać. Szyja w skorupie, ręce poranione i miejsca pod kolanami. Skóra jest tak bardzo delikatna, że niewielkia ingerencja z drapaniem i natychmiast ściera się naskórek, z którego wypływa płyn surowiczy po czym tworzy się żółta skorupa bleeee 😡 Rano miałam okropny napad świądu, mąż w pracy, także nie mogłam liczyć na masaż. Nie sposób było zapanować nad sobą...totalnie załamana jestem 😢 Nawet nie jestem w stanie niczego założyć na siebie, jedynie bardzo luźna bawełniana koszulka.  Wzięłem Cetirizine 10 mg, Ibuprom 400 mg, rany zaopatrzyłam Octeniseptem i Sudocremem. Jakoś powolutku samopoczucie poprawiło się, ból zmniejszył się, świąd również.  Ale poprzez moją skórę odczuwam dziś szereg doznań...ból, świąd, pieczenie, dreszcze na zmianę z atakami gorąca. Skóra w miejscach zapalonych jest lepka 😖...

Co by za różowo nie było...

I tak oto nadeszła długo wyczekiwana wiosna a wraz z nią wszechobecne pyłki 😉 Odbiło się to oczywiście na mojej skórze, ale co ciekawe...głównie na twarzy 😡 Osoby, które na bieżąco czytały mój blog wiedzą, że na twarz od wielu lat nie stosuję kortykosteroidów. I to zaostrzenie nie można wiązać ze sterydami miejscowymi zwłaszcza, że obecnie nie stosuję regularnie sterydów. Od grudnia sięgnęłam po nie dwa razy w terapii trzy dniowej. Ale wracając do twarzy... nie mogę zastosować na nią Protopicu. Kiedy moja twarz wygląda jak na poniższych zdjęciach, Protopic poprostu odpada. Pogarsza mi on diametralnie stan skóry, posmarowana twarz swędzi mnie niewyobrażalnie a na drugi dzień wyglądam jak jaszczurka. Natomiast pasuje mi Elidel, ale w Irlandii jest niedostępny 😭 I co ciekawe nic mi nie pasuje wówczas do smarowania. Jedne kremy wydają się za tłuste, inne za mało treściwe a jeszcze inne za "ostre". I jak tu mi dogodzić 😜 Także nie pozostaje mi nic innego jak tylko przecze...

50 dni odwyku od sterydów

Kurcze, ile przez te 50 dni się wydarzyło a przecież w walce z odwykiem od sterydów to początek drogi. W dniu dzisiejszym skóra jest "lepsza" mam zdrapane ciało, ale chwilowo skóra nie jest bardzo zaogniona. Dla mnie w chwili obecnej, nawet najmniejsza poprawa przynosi ulgę i radość. Jednakże to jest chyba też najgorsze co może być w TSW ( Topical Steroids Withdrawal), gdyż nagle może się pogorszyć, ot tak z niewiadomej przyczyny. A pogorszenie to mokra faza...bleeeee. Anglojęzyczne społeczeństwo z TSW, nazywa tę fazę oozie 😉  W środę wyprowadzam się, Yupppi 😃 Mieszkanie będzie większe, suche, bez wykładzin być może to wspomoże moją biedną, pokiereszowną skórę 😜  Moje ostatnie "polepszenie" być może spowodowane jest działanem Glistnika, którego regularnie używam 2xdziennie do przemywania i do smarowania ( wyciąg dodaję do balsamu). Dodatkowo przez 3 dni brałam 8000 tyś j witaminy D a w Irlandii zaświeciło słońce. Jeżeli jest to wynik Glistnika to Alleluja...